czwartek, 4 lutego 2016

Dobrodziejstwa orzechem płynące

Witaj tropicielu zdrowia J

Postanowiłam sobie, że wpis na moim odkrywczo – rozwojowym blogu będzie pojawiał się raz
w tygodniu.
Jeśli macie swoje przemyślenia, spostrzeżenia, wiedzę, obserwacje w podejmowanym temacie – bardzo Was proszę zostawiajcie poniżej komentarze.
Jestem zdecydowaną zwolenniczką zgłębiania tematu, jeśli mnie coś zainteresuje to czytam, szukam, poszukuję, dowiaduję się. Nawet jeśli podczas czytania kolejnych artykułów, książek -   trafiam na coś, co już wiem – to nie poprzestaje – zgłębiam nadal. Nieustannie trafiam na temat, który mnie zaskakuje bądź zadziwia i to jest dla mnie nagroda – lubię wiedzieć, lubię to miłe uczucie, gdy wiem, że przygotowuję dla moich bliskich zdrowy posiłek. A nie jest to tak oczywiste – wiem, co mówię – bacznie obserwuje.

Co jest ważne dla Ciebie?

Skoro czytasz ślady moich poszukiwań tzn. że prowadzisz świadome życie, doceniasz zdrowie, bo to dzięki niemu jesteśmy w stanie osiągać sukcesy, cieszyć się miłością, żyć!

Dla mnie ważne jest zdrowie i wiem, że się ze mną zgadzasz.
Długo się zastanawiałam, jaki temat podjąć w pierwszej kolejności. Mam tak wiele luźnych zapisków, tropów, tematów, spostrzeżeń czy ciekawostek.
Mój wybór padł na orzecha. Duży i włochaty, trudno się do niego dostać, ale jak już się dostaniesz, to czeka Cię smaczna zawartość. Mowa o kokosie. Osobiście uwielbiam!
Dlaczego podejmuję ten temat? Ponieważ jest rozległy, bliski memu sercu, mam tu sporo obserwacji
i doświadczenia, a za tym bohaterem kryje się całe mnóstwo dobrodziejstw, jakie płynął prosto
z białego środka! Tak więc zapinaj pasy – ruszamy!

Internet, programy kulinarne, konsultanci zdrowia/żywienia – wszyscy zgodnie podają cudowne właściwości oleju kokosowego.
Ja używam go od stosunkowo niedługiego czasu, ale już zdążyłam się nim zachwycić!
A Ty? Jakiego oleju używasz?
Zastanawiałeś się nad tym czym jest rafinacja? Olej tłoczony na zimno? Temperatura dymienia?

Rafinacja = zło dla wszystkich składników odżywczych zawartych w ziarnach z natury.

Rafinacja to szereg procesów, w których olej poddawany jest działaniu wysokiej temperatury, chemikaliów – wszystko to sprawia, że powstały olej jest właściwie pozbawiony wartości odżywczych. Nie ma smaku, koloru, żegnamy się z białkiem, błonnikiem, minerałami i witaminami. Natomiast powstały płyn – wyjałowiony „olej” -  nadaje się już tylko do długoterminowego przechowywania i .. tylko do tego.
Dodatkowo niepokojące jest to, że w tak wysokich temperaturach nienasycone kwasy tłuszczowe przekształcają się w syntetyczne tłuszcze trans.  A te są już dużym zagrożeniem dla naszego zdrowia i życia.

Wiedziałeś o tym?

Wniosek nasuwa się tylko  jeden – podstawowym kryterium przy wyborze oleju powinna być rafinacja, a właściwie to jej brak! Szukaj tylko olejów nierafinowanych, tłoczonych na zimno.
Słusznym wyborem z pewnością jest olej kokosowy. Dlaczego? Poniżej lista argumentów za.

Dobrodziejstwa płynące z nierafinowanego oleju kokosowego m.in.:
- kwasy tłuszczowe w nim zawarte nie odkładają się w organizmie, a zamieniają w energię; przyspiesza przemianę materii
- ma właściwości grzybobójcze i bakteriobójcze, dzięki czemu wspomaga gojenie (wykorzystywany jest w medycynie naturalnej, doskonale radzi sobie z wysypkami, opryszczką, grzybicą, łuszczycą, trądzikiem, egzemą, owrzodzeniami skóry; polecany jest przy AZS (atopowe zapalenie skóry)

- wspomaga odporność (zawiera sporo kwasu laurynowego, który w podobnych ilościach występuje w mleku matki)

- jako kosmetyk doskonale nadaje się do masażu ciała, demakijażu, zamiast kremu, do skóry suchej i pękającej, po opalaniu, do skóry zniszczonej słońcem; do pielęgnacji suchych i zniszczonych włosów
Moja Droga, mój Drogi czy mam pisać o innych korzyściach?! J

- zawiera antyoksydanty, czyli substancje, które są pomocne w zwalczaniu wolnych rodników – cząsteczek, które niszczą białka i DNA. Dzięki usuwaniu wolnych rodników olej kokosowy znacznie ogranicza procesy starzenia się skóry

- wysoka temperatura dymienia (ok. 170 stopni) – dzięki czemu nadaje się do smażenia

- odporność na psucie (otwarty można przechowywać rok)

Ciekawostka: czy wiesz, że rdzenni mieszkańcy wysp Pacyfiku są jednymi z najzdrowszych ludzi na świecie! A wiesz, co stosują od wieków?  Olej kokosowy! Ludziom tym obce są choroby serca, cukrzyca, rak.

Do czego ja używam oleju kokosowego? Do smażenia, jako masło na kanapki, do smarowania ciała -  genialnie nawilża! Potwierdzam właściwości bakteriobójcze – skóra się bardzo szybko regeneruje, spierzchnięte usta, trądzik, wypryski, otarcia, przesuszona skóra – mamy to przetestowane! Dzieci uwielbiają tortille przygotowywaną na oleju kokosowym (przepis poniżej).

Jeśli posiadasz blender bądź wyciskarkę wolnoobrotową to możesz przygotować domowe mleko kokosowe. Można zrobić mleko z wiórek, wiórek z kaszą jaglaną, ze świeżego kokosa. Takie mleko jest doskonałą alternatywą dla mleka krowiego, co my szczególnie doceniamy! Ale to temat na inny wpis J
A zatem – wybierając oleje nierafinowane robisz krok w stronę zdrowia. Do pełni zdrowia trzeba się nieco na-kroczyć. Ale! Małymi kroczkami z pewnością osiągniesz duże rezultaty!
Złe nawyki zamieniamy zdrowymi nawykami. Powoli, ale świadomie i konsekwentnie – to gwarancja sukcesu!

My tak robimy i wiem, że się da J Świadomość sprawia, że niechętnie wyciągam rękę po to co złe, natomiast chętnie sięgam po zdrowe produkty. Świadomy konsument – to wymagający konsument! Sam najlepiej zatroszczysz się o zdrowie swoje i swoich bliskich.

Wg Ajurwedy
na swoje ciało nie nakładaj niczego, czego nie można zjeść
Mniam!


Kokosowa tortilla

(porcja dla 3-4 osób)
Potrzebujesz:
ok. 5 średniej wielkości ziemniaków
5 jajek
Sól, pieprz
Olej kokosowy




Ziemniaki pokrojone w średniej grubości plasterki podsmażam na rozgrzanym oleju, delikatnie doprawiam (wedle uznania), gdy ziemniaki się zarumienią dodaję roztrzepane jajka. Całość przykrywam pokrywką i czekam kilka minut, aż jajka się zetną.
Szybko i smacznie J
Możesz stosować różne proporcje jajek i ziemniaków, możesz dodać zieleninę, ulubione przyprawy, rybę – nic Cię nie ogranicza!
Ziemniaki przysmażone na oleju kokosowym mają niepowtarzalny smak. Próbowałam na innych olejach, ale kokosowy w tym daniu zdecydowanie na prowadzeniu!


Jaki olej Ty stosujesz? Każdy z Was ma pewnie swoich faworytów, piszcie w komentarzach, które oleje są Waszym zdaniem warte uwagi.
P.S. Jeśli jesteście ciekawi, jak ja robię moje mleko kokosowe, proszę o wpis w komentarzach :)

Na zdrowie!




4 komentarze:

  1. Mnie ciekawi Jak się robi z wiórek kokosowych i na pewno kupię Olej kokosowy będzie lepszy i zdrowszy dla moich dzieci ��pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie ciekawi Jak się robi z wiórek kokosowych i na pewno kupię Olej kokosowy będzie lepszy i zdrowszy dla moich dzieci ��pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że Cię zainspirowałam :) Mam właśnie w lodówce słoik mleka kokosowego domowej roboty :) Ja robię przy użyciu naszej cud maszyny - wyciskarki wolnoobrotowej. Ale w razie braku ów sprzętu można równie skutecznie zrobić mleko z użyciem blendera. Potrzebujesz 200 gram wiórek koksowych (najlepiej eko) i 1,2 l gorącej wody (nie wrzącej). Zalewasz wiórki gorącą wodą i odstawiasz na ok 3-4 h. Po tym czasie blenderujesz, następnie przelewasz przez drobne sito. Pozostałą pulpę odciskasz, by odzyskać całość mleka. Tak powstałe mleko trzymaj w lodówce do kilku dni. Ja lubię smak tego mleka, choć spotkałam się z różnymi opiniami. Używam go do picia, do naleśników, do potraw owsiano-jaglanych, koktajli - wiele zastosowań :) A co najważniejsze - jest bez porównania zdrowsze, jak mleko krowie! W razie pytań - pisz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. A olej kokosowy zdecydowanie polecam :) Koniecznie nierafinowany!

    OdpowiedzUsuń